Albertus pisze: ↑15 sie 2022, 18:58
Zmiana zwierzęcia roślinożernego tak że zamienia się w lwa to nie jest mikroewolucja tylko makroewolucja.
Czyli to jednak Stwórca wyposażył lwa w geny które umożliwiły mu wykształcenie organów potrzebnych do bycia wyspecjalizowanym mięsożercą.
A z pająkami tak samo?
Ewolucjinizm jest Ci bardzo bliski, ja się w tym z Tobą nie dogadam; zostawiam takie pytania na czas wieczności z Bogiem - będzie okazja, by uzyskać takie odpowiedzi, o jakich teraz można tylko marzyć!...
Zapraszam Cię tam! - obaj możemy z najlepszego Źródła mieć najlepsze dane, a tymczasem ja bazuję na wierze; na tym nawet czasem dziecięcym (w dobrym sensie) zaufaniu, które położyłem w moim Bogu-Stwórcy-Zbawcy; ufam też Jego natchnionemu Słowu!
Jeśli się mylę, to wolę to od Niego usłyszeć, niż od np. Ciebie; wiem tylko, że jeśli ja się mylę, to mylili się tak samo:
prorocy, apostołowie i sam Pan Jezusa, bo oni żadnej ewolucji nie brali nawet po uwagę - dla nich Słowo Boże i moc Boga-Stwórcy, by wszystko z niczego zrobić w krótkim czasie, to była norma, więc pozwól, że ja będę się na nich wzorował...
Albertus pisze: ↑15 sie 2022, 18:58
Nie wiem. Dopuszczam taką możliwość.Choć chyba raczej tylko Adama.
O! Widzę, że i Ty czegoś nie wiesz (jak Marek; on nie wie, czy literalni: Adam i Ewa istnieli, a Ty nie wiesz, czy Bóg z małpoluda zrobił człowieka w wersji: para od razu, czy jeden tylko Adam...).
A jeśli tylko jedna małpa (taka w miarę przystojna) pewnego, zapewne pięknego dnia, stała się człowiekiem o imieniu (też pięknym) Adam, to skąd się wzięła dla niego partnerka ludzka (bo te małpie były wokół)?!
Jeśli znów "nie wiesz", to nie wstydź się o tym napisać; ja też nie wiem wielu rzeczy... (np. jak to było z pająkami?...)
Albertus pisze: ↑15 sie 2022, 18:58
A ty jak sobie wyobrażasz stworzenie ludzkiego ciała?
Literalnie Bóg ulepił rękoma Adama z gliny?
Już pisałem i cały czas to zaznaczam, że UFAM Bogu Wszechmogącemu, że On może wszystko! (masz też taką postawę zaufania? Np. ufasz, że On mógł słowo tylko rzec, a stało się zaraz to, co kryło się za tymże słowem?...).
Wobec tego nie będę się sprzeciwiał zapisowi biblijnemu; jeśli Ty to robisz, to już Twój wybór, ale ja Cię - wybacz - nie będę naśladował (jakoś postaraj się to przeboleć)!
W tej kwestii pozwól, że będę wierzył jak ap. Paweł (też się na nim wzorujesz?):
1Tm 2:13 BT
(13) Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa.
Ten przekład mówi o "ukształtowaniu", ale inne mają tu słowo "stworzony", np.:
1Tm 2:13 PAU (Biblia Paulistów [2005/2008])
(13) Bowiem Adam został stworzony pierwszy, potem dopiero Ewa.
Przekład Dosłowny ma "ukształtowanie"; czyli to się bardzo zbiega z zapisem z Ks. Rodzaju:
Rdz 2:7 BP (Biblia Poznańska [1973-1975])
(7) I ukształtował Jahwe-Bóg człowieka, proch z roli, i tchnął w jego nozdrza oddech życia, i tak stał się człowiek istotą żywą.
Rdz 2:22 BP (Biblia Poznańska [1973-1975])
(22) Z żebra wyjętego z człowieka ukształtował Jahwe-Bóg kobietę i przyprowadził ją do człowieka.
Zauważmy, że nic tu nie jest napisane, aby Adam i Ewa pochodzili od jakichś literalnych przodków! Nie ma słowa o tym, że ich rodzice byli innym, niż człowiek, rodzajem Bożych stworzeń (czyli małpami)! Nawet nic nie ma, aby w ogóle mieli rodziców!
Zatem jak to
natchnione słowo ma się do TE?! Zastanów(my) się nad tym...
Ja się zastanowiłem już i TE odrzucam; też w jej deistycznej formie, bo jestem przekonany, że nawet tej opcji deistycznej (uwzględniającej Boga) nie da się z Bożym Słowem/Biblią pogodzić! Bym mógł to pogodzić, musiałbym
zaprzeć się temu, jak wierzyli prorocy, apostołowie oraz, co najważniejsze, Pan Jezus Chrystus!! Nie, no takim "samobójcą" to ja nie będę!... Co to, to nie!!
Drogi Albertusie, możesz się ze mnie śmiać, możesz pukać się w czoło, ale mimo to, ja będę wzorem np. świętego Pawła, dalej myślał, jak On w tym temacie początków rodzaju ludzkiego...
Mało tego! Będą jak Pan Jezus do tego podchodził (Ty też Go naśladujesz zawsze?):
Mt 19:4 BT
(4) On odpowiedział: Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?
Nasz Pan zapytał rozmówców (z którymi się nie zgadzał; coś jak to jest między mną a Tobą): "Czy nie czytaliście..."? [zauważmy, że Jezus mówi o tym, iż od początku to byli ludzie - Adam i Ewa! Nie ma tu mowy, że Adam był wczoraj małpą, a od pewnego, pięknego dnia, już nią nie był, bo był człowiekiem...!]
@Albertus - pozwól, że i ja też tak zakończę pisanie do Ciebie:
Czy nie czytałeś...?!
Aby było Ci łatwiej zająć stanowisko, to jeszcze w zapisie ewangelisty Marka podam pasujące tu słowa:
Mk 10,6 BT
(6) Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę
Czego tu nie rozumieć?! Co jest niejasnego w tej wypowiedzi nie kogoś innego, ale
Tego, który nie tylko widział, ale uczestniczył w tym, o czym mówił w czasie pobytu nie ziemi?!... (bo chyba wierzysz/wierzycie, że Słowo-Jezus stwarzał świat; patrz początek Ewangelii Jana)
Gdzie tu miejsce dla małpoluda, co wyładniał, i nadawał się, by człowiekiem od pewnego pięknego dnia się stać??!...
Proszę, pomyśl(cie)!