Humanae Vitae

Życie Kościoła, dokumenty, encykliki, wydarzenia
Awatar użytkownika
Gor
Posty: 65
Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 27
Podziękowano: 38
Płeć:

Nieprzeczytany post

W encyklice Humanae vitae w rozdziale II punt 18. Kościół obrońcą autentycznych wartości ludzkich
jest zdanie dotyczące prawa moralnego i naturalnego.
Ponieważ Kościół nie jest twórcą obydwu tych praw, dlatego też nie może być ich sędzią, lecz jedynie stróżem i tłumaczem.
od jakiegoś czasu nie daje mi to spokoju,
czy to zdanie oznacza, że nie możemy, nie powinniśmy być sędziami w kwestii moralnej i praw naturalnych.

Nie powinnismy tworzyć prawa państwowego, które przewiduje karty za te wykroczenia, bo tylko Bóg może taką karę wymierzyć jako twórca tych praw. A nasza rola to tylko tłumaczenie i stróżowanie.

No i jak w takiej sytuacji rozumieć stróżowanie.
- jako zachowanie czujności
- jako izolowanie (w więzieniu) tych, co łamią te podstawowe prawa
- jako stanie na bramie i nie wpuszczanie tych, co łamią te prawa (wtedy nie wiadomo, kto tak naprawdę jest w więzieniu)

Jaka powinna być nasza postawa/rola wobec tych co kradną, mordują, czy jawnie łamią prawa natury.
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Myślę, ze skoro czytamy że Kościół nie może być sędzią praw (chodzi o prawa moralne) to autorowi chodzi o to, że Kościół nie jest od oceniania praw - lecz od stania na ich straży.
Awatar użytkownika
Gor
Posty: 65
Rejestracja: 30 sty 2021, 6:45
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 27
Podziękowano: 38
Płeć:

Nieprzeczytany post

MarekPiotrowski pisze: 01 lut 2021, 19:04 Myślę, ze skoro czytamy że Kościół nie może być sędzią praw (chodzi o prawa moralne) to autorowi chodzi o to, że Kościół nie jest od oceniania praw - lecz od stania na ich straży.
właśnie mam problem z określeniem co to jest na straży jakie są wtedy powinności i granice
czy katolik może tworzyć prawo państwowe które zawiera system kar za przewinieniua przeciwko tym prawom

co to znaczy na straży?
jak strażnik w więzieniu - patrzeć nasłuchiwać i jak coś się dzieje to tłumaczyć - no bo nie karać i nie wydawać wyroków

tak mam to rozumieć?

ps.
czasami - niby proste ale jak by synapsy czegoś nie mogły połączyć :)
Awatar użytkownika
Marek Piotrowski
Posty: 1903
Rejestracja: 30 sty 2021, 22:00
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 293
Podziękowano: 993
Płeć:

Nieprzeczytany post

Oczywiście że może (mówimy o prawach moralnych, a nie obrzędowych - np. nie wolno zmuszać nikogo by poszedł na Mszę Świętą).
Awatar użytkownika
Magnolia
Posty: 7210
Rejestracja: 29 sty 2021, 11:31
Wyznanie: katolicyzm
Podziękował/a: 3306
Podziękowano: 3533
Płeć:

Nieprzeczytany post

Gor pisze: 01 lut 2021, 9:17 W encyklice Humanae vitae w rozdziale II punt 18. Kościół obrońcą autentycznych wartości ludzkich
jest zdanie dotyczące prawa moralnego i naturalnego.
Ponieważ Kościół nie jest twórcą obydwu tych praw, dlatego też nie może być ich sędzią, lecz jedynie stróżem i tłumaczem.
od jakiegoś czasu nie daje mi to spokoju,
czy to zdanie oznacza, że nie możemy, nie powinniśmy być sędziami w kwestii moralnej i praw naturalnych.
Prawem naturalnym i moralnym jest dekalog. Nie Kościół go ludziom dał tylko dostali go od Boga.
Czyli nie nam oceniać czy to dobre prawo czy niedobre prawo. Po prostu mamy przyjąć, że Bóg wie co jest dla nas dobre i przestrzegać tego prawa, bo tak chce nasz Stworzyciel.
W tym sensie Kościół nie ocenia tego prawa, tylko go strzeże i tłumaczy. Nie może też go zmienić, bo jest tylko strażnikiem prawa a nie jego twórcą. TU prawo moralne - dekalog - jest depozytem wiary, który należy strzec.
Gor pisze: 01 lut 2021, 9:17 Nie powinnismy tworzyć prawa państwowego, które przewiduje karty za te wykroczenia, bo tylko Bóg może taką karę wymierzyć jako twórca tych praw. A nasza rola to tylko tłumaczenie i stróżowanie.

No i jak w takiej sytuacji rozumieć stróżowanie.
- jako zachowanie czujności
- jako izolowanie (w więzieniu) tych, co łamią te podstawowe prawa
- jako stanie na bramie i nie wpuszczanie tych, co łamią te prawa (wtedy nie wiadomo, kto tak naprawdę jest w więzieniu)

Jaka powinna być nasza postawa/rola wobec tych co kradną, mordują, czy jawnie łamią prawa natury.
A tu pytasz o prawo państwowe, czyli ludzie organizują się w społeczeństwo. Tu mówisz o państwie, a nie Kościele. Inne zadania ma państwo a inne Kościół.
Państwo ma zorganizować nam funkcjonowanie w społeczeństwie.
A Kościół ma poprowadzić nas drogą zbawienia, czyli do nieba.
prawo państwie tworzą ludzi i mogą zmieniać ludzie.

Mam nadzieję, że trochę pomagałam rozróżnić te sprawy.
mgr teologii,
„Bóg pragnie, aby wszyscy byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4)