Marek Piotrowski pisze: ↑12 lis 2023, 11:23
Tekst instrukcji ICCRS oraz książki Lozano jest sprzeczny z tekstem Kongregacji Nauki Wiary i Episkopatu.
I to jest jedyny fakt w tej dyskusji.
Reszta to próby zagadania. (...)
Drogi Marku, zastanawia mnie dlaczego z taką pewnością piszesz, że coś jest faktem, podczas gdy gołym okiem widać, że tak nie jest.
Staram się tłumaczyć Twoje zaangażowanie troską o innych połączoną z nieznajomością metody w praktyce. Być może też wyobrażeniem sobie czegoś w tym sposobie poslugi, czego nie ma?
Ale co do podstaw tej dyskusji, pozwolę sobie zauważyć:
1. Powoływany tekst Kongregacji Nauki Wiary w ogóle nie mówi o sytuacji opisywanej w dokumencie ICCRS oraz w metodzie 5 kluczy. Nie ma tu mowy o "organizowaniu zgromadzeń, w czasie których są używane, w celu otrzymania wyzwolenia, modlitwy, w których są wprost wzywane demony i dąży się do poznania ich tożsamości”. W żadnym wypadku.
2. Powoływane Wytyczne KEPu dotyczą rytuału egzorcyzmu i udziału w nim świeckich. I tyle. Skąd idea, że dotyczy to wszystkich innych form modlitwy? A dokument ICCRS był wydany 2-3 lata później...
Egzorcyzm uroczysty to jest zupełnie co innego niż modlitwa o uwolnienie metodą 5 kluczy !.
Jest metodą konfrontacyjną. Właściwie całość posługi opiera się na konfrontacji z demonami/nakazie egzorcysty reperezentującego duchową władzę biskupa.
Natomiast model 5 kluczy jest skonstruowany inaczej – nakaz jest wydawany dopiero po tym, gdy dana osoba sama się już wyrzekła wszystkich złych duchów, które jej szkodziły. Może go wypowiedzieć ta osoba (choć zwykle brakuje jej wiary i autorytetu, szczególnie jeśli przez całe lata była z daleka od Kościoła, stąd przeniesienie tego momentu na prowadzącego modlitwę). Cały schemat modlitwy opiera się na świadomym udziale wolnej woli przeprowadzanego człowieka, który w Imię Jezusa wyrzeka się złych duchów, na które się wcześniej otworzył, a potem zaprasza Pana do swojego życia...
Na tym, zresztą opiera się szczególna wartość 5 kluczy.
Widziałem z bliska (i to nie raz) obie formuły modlitwy i to są zupełnie różne światy. W czasie metod konfrontacyjnych często dochodzi do manifestacji demonicznych. Nie będę Wam opisywał jak to wygląda ale uwierzcie... nie dziwię się, że wytyczne KEP nie dopuszczają w takich sytuacjach do wydawania nakazów demonom przez osoby świeckie.
W czasie pięciu kluczy, poza tym, że ludzie wyglądają jakby im z pleców odpadła tona kamieni, nie dzieje się nic spektakularnego. Przemiana dokonuje się w środku...
I ostatnia rzecz, na którą chciałbym zwrócić uwagę.
Skoro już, jak sądzę, bezsprzecznie ustaliliśmy, że tekst Kongregacji Nauki Wiary nie stoi w sprzeczności z dokumentem ICCRS, nie lekceważmy go.
We wstępie Przewodnicząca pisze: "
Ostateczny projekt został przesłany do szerszej Komisji, a następnie przedstawiony Kongregacji Nauki Wiary, która ku naszej radości potwierdziła, że tekst nie zawiera żadnych błędów doktrynalnych."
Może nie kłamie?
A co ważniejsze, we wprowadzeniu do dokumentu/przedmowie kardynał Kevin Farell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich Rodziny I Życia, więc Dykasterii (Kongregacji), w której kompetencjach są kwestie zaangażowania świeckich w Kościele pisze tak: "
w trakcie prac Komisja Doktrynalna pozostawał w ścisłej więzi z Kościołem. Komisja przyjęła wskazówki przekazane przez Kongregacji Nauki Wiary, a także radynwielu teologów onekeprtow z tej dziedziny (...). Ponowna refleksja nad poslugą uwalniania (...) Może stać się teraz pomocna dla.całego Kościoła - osób świeckich, duchownych i zakonnych. Pozwoli zyskać większą wrażliwość na chrzcielny dar, jaki został udzielony wszystkim uczniom Chrystusa, a ktory należy docenić za jego wielką wartość w niesieniu wiernym duchowej pomocy. Mam nadzieję, że książka ta będzie służyć jako wiarygodny przewodnik, w szczególności tym członkom Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym, ktorzy regularnie slużą modlitwą uwolnienia swoim braciom i siostrom w wierze. Mam też nadzieję, że stanie się ona narzędziem do odkrywania i podejmowania tej posługi w naszych czasach,w tej ekscytującej misji, jako jest nowa ewangelizacja"
Nie gniewajcie sie, ale Prefekt Dykasterii ds. Świeckich jest dla mnie większym autorytetem niż Wy.
Kochani, owszem, nie jest to oficjalny dokument Kościoła, któremu jesteśmy winni posłuszeństwo, bo ma zupełnie inny charakter (nie nakazowy) i czemu innemu służy.
Ale nie jest też jakaś prywatna opinia przypadkowej grupy osób, która przedstawia jakieś sprzeczne z Doktryną koncepcje, tylko głęboko przemyślane i uporządkowane oraz oparte na nauczaniu Kościoła spojrzenie na posługę uwalniania. I dane od Kościoła - Kościołowi.
Namawiam do przeczytania w całości - przy jakimś, choć minimalnym życzliwym nastawieniu - sami zobaczycie jak dobry kawał roboty zrobili.
Pozdrawiam
Grzegorz