Czy uważacie że jak ktoś zainwestyował na giełdzie a nawet bardziej na kryptowalutach i dorobił się kilku milionów tak że w sumie może nie pracować to są to pieniądze niegodziwe?
P.S teraz lepiej w krypto nie inwestować bo no lecą na łeb na szyję.
Dorobienie na gieldzie
Jak ktoś umie i chce się bawić w takie metody na zarabianie to ma do tego prawo. Nie jest to z pewnością przynajmniej w mojej ocenie
jakoś specjalnie ubogacające nasz świat, ale różnie sobie ludzie radzą. Jeśli uczciwie ktoś zarobi to nie widzę problemu.
jakoś specjalnie ubogacające nasz świat, ale różnie sobie ludzie radzą. Jeśli uczciwie ktoś zarobi to nie widzę problemu.
-
- Posty: 801
- Rejestracja: 07 cze 2022, 12:25
- Wyznanie: inne wyznanie
- Podziękował/a: 194
- Podziękowano: 108
- Płeć:
Ryzyko inwestowania na giełdach (bo są różne: w Polsce mamy jedną: GPW, ale można inwestować na giełdach zagranicznych; na giełdach walutowych, kryptowalutowych...) jest takie, że to wciąga mocno i może się skończyć w sposób zbliżony (mniej lub bardziej) do tego, przed czym takie ostrzeżenie czytamy:
1Tm 6,6-12 EKU (Przekład Ekumeniczny [2018])
(6) Wielkim zaś zyskiem jest pobożność, jeśli łączy się z poprzestaniem na tym, co konieczne.
(7) Niczego bowiem nie przynieśliśmy na ten świat ani też niczego nie możemy z niego zabrać.
(8) A jeśli mamy jedzenie i ubranie, to będziemy zadowoleni.
(9) Ci, którzy dążą do bogactwa, wpadają w pokusy i zasadzki oraz liczne nierozumne i szkodliwe pożądania, które prowadzą ludzi do zguby i zatracenia.
(10) Korzeniem bowiem wszelkiego zła jest chciwość na pieniądze. W pogoni za nimi, niektórzy odłączyli się od wiary i zgotowali sobie liczne cierpienia.
(11) Ty zaś, o człowieku Boży, tego unikaj. Zabiegaj natomiast o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, wytrwałość, łagodność.
(12) Walcz zgodnie z wiarą, osiągnij życie wieczne, do którego zostałeś powołany i o którym złożyłeś dobre świadectwo wobec licznych świadków.
[inne przekłady w wersie 10. mają zwrot: "miłość pieniędzy" - "Korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy."]
Pan Bóg chce, abyśmy Jego miłowali nade wszystko, gdy więc pieniądz wchodzi na pozycję numer jeden, to jest to złe!... A nietrudno z mamony uczynić bożka, gdy się obraca jakimś kapitałem tam, gdzie ryzyko straty jest wielkie - więc się "chucha i dmucha", aby tylko nie stracić, co angażuje czas, myśli, emocje...
Takie zagrożenie jest; wiem, co piszę, bo GPW nie jest mi obca, ale to nie jest dla wszystkich dobre miejsce...
Ale też może tak być, że pieniądze z giełdy mogą posłużyć do dobroczynnych celów, by zarobiwszy, chętnie się dzielić z innymi...
Giełdę nazwałbym narzędziem, ale - jak to zwykle bywa - ludzie mogą różnie dostępne narzędzie używać; to też dotyczy giełd wszelakich... Jednak czujność jest potrzebna, aby nie uleć wabiącej żądzy pieniądza... by się w nim nie zakochać!
1Tm 6,6-12 EKU (Przekład Ekumeniczny [2018])
(6) Wielkim zaś zyskiem jest pobożność, jeśli łączy się z poprzestaniem na tym, co konieczne.
(7) Niczego bowiem nie przynieśliśmy na ten świat ani też niczego nie możemy z niego zabrać.
(8) A jeśli mamy jedzenie i ubranie, to będziemy zadowoleni.
(9) Ci, którzy dążą do bogactwa, wpadają w pokusy i zasadzki oraz liczne nierozumne i szkodliwe pożądania, które prowadzą ludzi do zguby i zatracenia.
(10) Korzeniem bowiem wszelkiego zła jest chciwość na pieniądze. W pogoni za nimi, niektórzy odłączyli się od wiary i zgotowali sobie liczne cierpienia.
(11) Ty zaś, o człowieku Boży, tego unikaj. Zabiegaj natomiast o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, wytrwałość, łagodność.
(12) Walcz zgodnie z wiarą, osiągnij życie wieczne, do którego zostałeś powołany i o którym złożyłeś dobre świadectwo wobec licznych świadków.
[inne przekłady w wersie 10. mają zwrot: "miłość pieniędzy" - "Korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy."]
Pan Bóg chce, abyśmy Jego miłowali nade wszystko, gdy więc pieniądz wchodzi na pozycję numer jeden, to jest to złe!... A nietrudno z mamony uczynić bożka, gdy się obraca jakimś kapitałem tam, gdzie ryzyko straty jest wielkie - więc się "chucha i dmucha", aby tylko nie stracić, co angażuje czas, myśli, emocje...
Takie zagrożenie jest; wiem, co piszę, bo GPW nie jest mi obca, ale to nie jest dla wszystkich dobre miejsce...
Ale też może tak być, że pieniądze z giełdy mogą posłużyć do dobroczynnych celów, by zarobiwszy, chętnie się dzielić z innymi...
Giełdę nazwałbym narzędziem, ale - jak to zwykle bywa - ludzie mogą różnie dostępne narzędzie używać; to też dotyczy giełd wszelakich... Jednak czujność jest potrzebna, aby nie uleć wabiącej żądzy pieniądza... by się w nim nie zakochać!
Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Hbr 12,14
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
🔸
Mówi Ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Ap 22,20
-
- Posty: 2024
- Rejestracja: 29 sty 2021, 10:48
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękował/a: 601
- Podziękowano: 1580
- Płeć:
Nie tylko miłość do pieniędzy z giełdy może być zła. Można być chociażby zwykłym pracownikiem, pracować bardzo dużo kosztem własnego zdrowia i zaniedbywać rodzinę pomimo posiadania dużej ilości pieniędzy.
Ja w zarabianiu na giełdzie nie widzę nic złego pod warunkiem, że ewentualna przegrana nie spowoduje że wylądujemy na ulicy.
Nie będziemy oszukiwać, np. pozyskiwać jakieś informacje wewnętrzne spółek, które mają wpływ na kurs akcji.
Ja w zarabianiu na giełdzie nie widzę nic złego pod warunkiem, że ewentualna przegrana nie spowoduje że wylądujemy na ulicy.
Nie będziemy oszukiwać, np. pozyskiwać jakieś informacje wewnętrzne spółek, które mają wpływ na kurs akcji.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 lip 2022, 11:11
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 1
- Płeć:
Jeśli uczciwie zarabiasz na giełdzie, dzięki swojej wiedzy, to nie widzę w tym nic złego. Czerpiesz korzyści finansowe ze swoich umiejętności, czyli zarabianie pieniędzy na życie jak w każdej innej pracy.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 gru 2022, 11:36
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 9
- Płeć:
Nie jestem ekspertem w tych sprawach, wiem natomiast, że spekulacja i lichwa są złe.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 gru 2022, 11:36
- Wyznanie: katolicyzm
- Podziękowano: 9
- Płeć:
Ja sam niewiele wiem, korzystam z różnych źródeł.
O lichwie - https://salwowski.net/2019/01/27/czym-n ... st-lichwa/
Spekulacja. Przykład wykorzystywania okoliczności ze szkodą dla konsumenta: jadę na Ukrainę, gdzie ludziom brakuje jedzenia w wyniku różnych działań wojennych, i sprzedaję im żywność po niegodziwej cenie, licząc na to, że kupią, bo jest im potrzebna. Tymczasem w moim kraju jedzenia jest dużo i jest tanie. Wykorzystuję więc okoliczności wojny do tego, by zdobyć więcej pieniędzy.
Ksiądz Dariusz Józef Olewiński o spekulacji giełdowej:
Każda działalność mająca na celu wyłącznie własny zysk bez odpowiedzialności za używanie własności prywatnej dla dobra ogólnego jest niemoralna, grzeszna i tym samym niezgodna z etyką katolicką. Operacje giełdowe de facto nie mają wiele wspólnego ani z kosztami produkcji, ani z pośrednictwem handlowym, lecz mają raczej charakter gry hazardowej, której przebieg może mieć i często faktycznie ma poważny wpływ na losy nie tylko jednostek lecz także państw i narodów, czego dowodem są całe serie tzw. kryzysów finansowych, wpędzających całe państwa i regiony w zależność od globalistycznych organizacyj finansowych.
O spekulacji mówił też Krzysztof Karoń.
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 28 sty 2023, 15:31
- Wyznanie: agnostycyzm
- Podziękował/a: 83
- Podziękowano: 58
- Płeć:
Ja tam sporo przegrałem, ale nieco więcej na giełdzie zarobiłem. Teraz widzę, powinienem mieć obciążone sumienie.
OK.
Ale jeśli mamy oszczędności w banku, bank nasze środki pożycza kredytobiorcom na procent, a nam wypłaca z tego odsetki?
Ludzie, zastanówcie się. Tyle innych problemów. Kupiliście , jak Morawiecki obligacje 4 letnie/10 letnie? W pierwszym roku 7 % od następnego procent inflacji plus 1 ? Ja tak, zanim on na to wpadł. Ale i tak idę do piekła.
OK.
Ale jeśli mamy oszczędności w banku, bank nasze środki pożycza kredytobiorcom na procent, a nam wypłaca z tego odsetki?
Ludzie, zastanówcie się. Tyle innych problemów. Kupiliście , jak Morawiecki obligacje 4 letnie/10 letnie? W pierwszym roku 7 % od następnego procent inflacji plus 1 ? Ja tak, zanim on na to wpadł. Ale i tak idę do piekła.